Przygoda na rynku handlu walutowego nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać, a traderzy, którzy dopiero poznają ten rynek mierzą się często z wieloma wyzwaniami.
Niektóre z nich są kwestią czasu i przyzwyczajenia się do zasad rynku finansowego, a inne są nie do przeskoczenia jeśli nie spełni się pewnych warunków: zarówno tych finansowych, jak i emocjonalnych.
Główne problemy traderów
- Brak odpowiedniego kapitału na start (tak, tak!). Nie łudź się, że trading można zacząć nawet od 10$, co zresztą wielu ekspertów będzie Ci powtarzać. Owszem, można, ale jak mawiał klasyk: niektóre rzeczy można, chociaż nie warto. Handel zbyt małym kapitałem jest bardzo trudny i nie daje pełnego obrazu rynków. Pochłania mnóstwo czasu i uwagi i chociaż straty są niskie (bo mamy mało), to również zyski nie zachęcają do rzetelnej nauki.
- Strach przed utrata własnych pieniędzy. Nie każdy jest gotowy na to, żeby stracić, a większość z nas wchodzi na rynek jedynie z wizją wielkich zysków, a nie strat. Niestety życie szybko weryfikuje pewne założenia i może się okazać, że stracisz pieniądze (stracisz je nawet na pewno, pytanie tylko czy wszystkie i czy naprawdę jesteś na to gotowy).
- Presja psychologiczna i nadmiar emocji. Własny nacisk na uzyskiwanie dobrych wyników i jednocześnie emocje wiążące się z handlem samodzielnym nierzadko potrafią położyć nawet najbardziej ambitnego, początkującego tradera. Nowi na rynku stresują się, podejmują pochopne decyzje i często są mentalnie zupełnie nieprzygotowani do tego, co ich czeka (mamieni wizją szybkich i łatwych pieniędzy, jaką często roztaczają przed nimi reklamy).
Ostatni problem: Brak dyscypliny. Nietrzymanie się założeń, brak dobrej strategii, regularności działań, umiejętności odcinania strat.
Leave a Reply