Problemy w związkach dotykają par w każdym wieku. Wiele z nich dotyczy sfery intymnej, czyli tej, o której najtrudniej jest rozmawiać. Co prawda, czasy największej pruderii wydają się być zamierzchłą przeszłością, aczkolwiek część osób nadal ma opory przed otwartym mówieniem o swoich potrzebach i oczekiwaniach wobec partnera.
Niektórzy boją się przyznać do swoich fantazji, inni mają obawy przed tym, że urażą nimi drugą osobę. Do większej otwartości w tych sprawach zachęcić ma nowa akcja społeczna „Kochanie to sztuka”, która zbiega się w czasie z premierą biograficznego filmu o Michalinie Wisłockiej, autorce kultowej już książki „Sztuka kochania”. Wisłocka była pierwszą osobą w Polsce, która bez ogródek mówiła o potrzebach seksualnych kobiet, o antykoncepcji i o tym, że kochanie jest prawdziwą sztuką, a nie tylko bezmyślnym zaspokajaniem naturalnych potrzeb.
Akcja „Kochanie to sztuka” jest więc swego rodzaju hołdem dla znanej lekarki i pisarki, która przez lata chciała zwrócić uwagę na istotę aktów miłosnych. Zachęcała do rozmawiania o pragnieniach, doznaniach i fantazjach wierząc, że pozwoli to ludziom jeszcze bardziej zbliżyć się do siebie i zacieśnić związki. Jednocześnie miało to wydźwięk bardzo hedonistyczny, ponieważ Wisłocka chciała uświadamiać, że akty seksualne służą nie tylko prokreacji, ale również zwykłej przyjemności.
Prowadzona akcja ma przypomnieć ludziom, że seks jest naturalną potrzebą, w której warto poszukać czegoś więcej niż tylko naturalnych instynktów. Żeby jednak nadać mu piękna, trzeba znaleźć w sobie odwagę do rozmawiania z partnerem bądź partnerką o tym, co sprawia przyjemność i czego najbardziej oczekuje się w sypialni. Przy okazji akcja zachęca do uważniejszego słuchania o potrzebach drugiej strony. Warto bowiem uświadomić sobie, że wyłącznie niezaburzona, szczera komunikacja gwarantuje stuprocentowe zadowolenie i radość z życia erotycznego.
Leave a Reply